Daj się zakręcić! 2014-11-21 Zasada pokonywania zakrętów mówi, że w zakręt można wjechać z każdą prędkością, ale nie z każdą wyjechać z niego bezpiecznie. Pokonywanie zakrętów stanowi wyzwanie dla początkujących, ale i doświadczonych kierowców. Początkującym często brakuje umiejętności oraz wiedzy na temat techniki pokonywania zakrętów, a doświadczonych gubi przecenianie swoich możliwości, nieświadomość zagrożeń, ale również brak umiejętności. Statystyki policyjne pokazują, jak niebezpieczne dla kierowców są zakręty. W 2014 roku to właśnie na zakrętach, po prostych odcinkach drogi i skrzyżowaniach, doszło do największej ilości wypadków – 4 196. W wypadkach tych zginęło 509 osób, a 5 847 zostało rannych. Warto zastanowić się nad głównymi przyczynami wypadków, które wydarzyły się na zakręcie lub łuku. Głównym powodem wypadków było niedostosowanie prędkości do warunków ruchu – 2 694 wypadki. Na kolejnym miejscu są: jazda po niewłaściwej stronie, nieprawidłowe wymijanie i wyprzedzanie. Zakrętów nie należy się bać, ale nie można się też ich lekceważyć. Musimy do nich podchodzić z szacunkiem i ostrożnością. Bezpieczne ich pokonanie zależy od kilku czynników: - tor jazdy – przejeżdżając przez zakręt powinniśmy starać się go pokonać jak najbardziej łagodnie. Z pomocą przyjdzie nam zasada ZWZ (zewnętrzna–wewnętrzna-zewnętrzna). Dojeżdżając do zakrętu, zbliżamy się do zewnętrznej części naszego pasa ruchu, następnie w środku zakrętu dojeżdżamy do wewnętrznej krawędzi naszego pasa, dalej płynnie na wyjściu z zakrętu delikatnym, płynnym ruchem kierownicy zbliżamy się do zewnętrznej części naszego pasa. - prędkość – dostosowanie prędkości to klucz do bezpiecznego pokonania zakrętu. Lepiej wjechać w zakręt zachowawczo i z przesadną ostrożnością niż kilometr na godzinę za szybko. Jeśli zakręt jest ostry, zredukujmy prędkość i bieg już przed zakrętem, gazu możemy zacząć dodawać przy wychodzeniu z zakrętu. Ważne, by pedału gazu używać z umiarem. - obserwacja – nie ma bezpiecznej jazdy bez odpowiedniej obserwacji, dzięki niej jesteśmy w stanie wybrać tor jazdy i wcześniej zauważyć zagrożenia występujące na drodze. Pokonując zakręt powinniśmy patrzeć na wyjście z zakrętu i dalej. Jeśli wiemy dokąd chcemy jechać, samochód będzie nam pomagał. Patrząc dalej, nie tylko koncentrujemy się na pokonywanym zakręcie, ale wiemy co nas za nim czeka. Kierujemy aktywnie. - zagrożenia – w zakręcie na samochód będą działały siły odśrodkowe, mogą one doprowadzić do poślizgu, mogą również wymusić zmianę toru jazdy i wyjechanie na samochody jadące z naprzeciwka. Fizyka jest bezwzględna. Pamiętajmy również, że zmieniające się warunki pogodowe będą miały wpływ na ograniczenie przyczepności. Fakt, że przy ładnej pogodzie pokonywaliśmy zakręt z prędkością 60 km/h na godzinę nie będzie miał znaczenia, jeśli spadnie deszcz albo będzie gołoledź. Każdy zakręt, nawet ten już nam znany, traktujmy tak, jak byśmy jechali przez niego pierwszy raz. - systemy wspomagające – zagrożenia wynikające z pokonywania zakrętów dostrzegli producenci samochodów. Zaczęli montować w samochodach system ESP - Electronic Stability Program, którego zadaniem jest stabilizacja toru jazdy. System ten uaktywnia się samoczynnie przyhamowując koło lub koła w momencie, gdy czujnik wykryje uślizg samochodu. System ten wspomaga kierowcę, ale nie zapewnia 100% ochrony. Wiele zależy od umiejętności kierowcy. „W jeździe samochodem cieszą nas wyjazdy, ale najważniejsze są powroty. Połykajmy kilometry, zdobywajmy zakręty, ale pamiętajmy o najważniejszej zasadzie - bezpieczeństwo na pierwszym miejscu” – przestrzega Radosław Jaskulski, instruktor Szkoły Auto ŠKODA.