46. Tour de Corse

Tegoroczny rajd zapowiada się niezwykle emocjonująco. Zmienne warunki atmosferyczne mogą pokrzyżować szyki zawodnikom...

Zespół fabryczny Škoda Motorsport wystawi swoich kierowców w tym rajdzie już po raz drugi w historii. Przygotowywano się intensywnie pod kątem wszelkich trudności. Nieprzewidywalne będą warunki na trasie rajdu, a także zupełnie nowa próba szybkości, która z Petreta do Ampazi będzie miała długość 36,73 km. Rajd Korsyki uważany jest za jeden z najpiękniejszych, przede wszystkim za niepowtarzalny górski krajobraz. Kenneth Eriksson startował w tym rajdzie przed dwoma laty i to po trzynastoletniej przerwie: " Korsyka jest wspaniałą eliminacją RSMŚ i bardzo lubię tutaj jeździć. Asfaltowe kręte drogi bardzo mi odpowiadają. W tym roku pojedziemy bardzo szybko, chociaż trudno przewidzieć jakie figle spłata pogoda. W czasie testów mielismy zarówno śnieg jak i lód. Myślę, że może to być takie drugie Monte Carlo. Musimy być przygotowani na wszystko." Tina Thorner: "Po Szwecji wszyscy będą od nas oczekiwać wielkich wyników. Oczywiście będziemy starać się ze wszystkich sił, ale musimy być przy tym ostrożni. Korsykańskie asfalty nie są dla nas idealne." Toni Gardemeister: Na Korsyce startowałem tylko raz w życiu. Pamiętam, że nie był to łatwy rajd. Nie jest on moim ulubionym, co nie znaczy, że nie chcę być w pierwszej dziesiątce na mecie. Denerwuje mnie, że przerwa pomiędzy kolejnymi eliminacjami była taka długa. Po wypadku podczas Rajdy Szwecji potrzebny był nam jak najszybszy start. Nie mogę się już jego doczekać." Roman Kresta: "To jest dla mnie wielkie wyzwanie. Cieszę się bardzo. Moim celem jest dojechanie do mety. Mam za sobą udane testy, na podstawie których wierzę w dobry wynik na mecie." Pavel Janeba, szef zespołu Škoda Motorsport: " Wierzę, że tym razem Roman nie popełni błędu i dojedzie do mety. Z drugiej strony, nasze wyniki uzależnione będą od pogody. Jeżeli trasa będzie mokra, to możemy myśleć o dobrych wynikach."