Auriol wierzy w sukcesy
Auriol wierzy w sukcesy
Chciałby to udowodnić już podczas swojego premierowego występu w Rajdzie Monte Carlo. - Jestem przekonany, że Octavia WRC największe szanse na zdobycie punktowanego miejsca ma w Monte Carlo i w Rajdzie Safari. Afrykańska eliminacja już nie istnieje, a więc moja uwaga skupia się na drogach do Monaco - powiedział Didier Auriol tuż po zakończeniu testów w Toskanii. Zespół fabryczny koda Motorsport trenował na szutrowych drogach Toskanii, a kolejny tydzień kierowcy spędzili na asfaltowych drogach w okolicach Grenoble. W ciągu dziesięciu dni Didier Auriol zaliczył pierwszych pięćset kilometrów za kierownicą Octavii WRC EVO III. W Grenoble samochód testował także Toni Gardemeister. Obaj sprawdzili nowe opony Michelin przeznaczone do mokrych nawierzchni. Kolejne testy odbędą się w wysokich Alpach, gdzie kierowcy sprawdzą możliwości Octavii WRC na nawierzchniach pokrytych śniegiem i lodem. Auriol dokonał wielu zmian w dotychczasowym ustawieniu samochodu, co ujawniło znacznie większe możliwości. - Należało dokonać wielu zmian w ustawieniu podwozia, a także zmian sterowania dyferencjałem. Podczas pierwszej jazdy za kierownicą Octavii WRC już wiedziałem, że czeka nas wiele pracy. Największy problem miałem z szybko zużywającymi się oponami, a także z niezbyt stabilnym utrzymywaniem sie auta po pokonaniu zakrętu. Jednak po wyczerpujących testach Auriol miał już nieco odmienne zdanie. - Ostatnie testy poświęciliśmy przede wszystkim na próbach opon i trakcji auta. Zmiany, których udało nam się dokonać, z całą pewnością są kolejnym krokiem do przodu. - Jak przyjął Pana zespół? - Atmosfera w zespole jest bardzo miła. Ludzie chcę pracować i słuchają z zaangażowaniem wszelkich uwag. Co prawda podpisałem umowę tylko na rok, ale jestem przekonany, że nasza współpraca potrwa o wiele dłużej. Jeżeli auto i zespół będą pracować tak jak obecnie, to może dojść do wielkich niespodzianek. Jednak wszystko zależy od wielu czynników i trudno budować zamki na wodzie.