Dwie Octavie WRC w Australii
Dwie Octavie WRC w Australii
W walce o wyższą pozycję w klasyfikacji zespołów fabrycznych bezpośrednimi konkurentami zespołu koda Motorsport są zespoły Mitsubishi i Hyundaia. Australijskie szutry pokryte są małymi, śliskimi kamyczkami, które nie pomagają kierowcom w walce o cenne sekundy. Stąd tez największe znaczenie będzie miała kolejność startu. Pierwsi na trasie zawodnicy będa "przecierali szlaki" z kamyczków innym. Obaj kierowcy zespołu fabrycznego koda Motorsport: Toni Gardemeister i Kenneth Eriksson już startowali w Australii. Kenneth Eriksson w 1995 roku ten rajd wygrał i aż trzykrotnie był drugi. Przed dwoma laty dojechał czwarty i w tym roku także wierzy, że uda mu się osiągnąć zbliżony wynki. "Rajd Australii bardzo lubię" - powiedział Szwed. "Próby szybkości odpowiadaja mojemu stylowi jazdy. W tym roku, po wycofaniu się z Rajdu Nowej Zelandii, jestem jeszcze bardziej nastawiony na ostrą walkę. Mam nadzieję, że razem z Tonim pojedziemy tym razem znakomicie." Australijski klimat w tym okresie przywita uczestników rajdu wysokimi temperaturami. Dalszymi niespodziankami są licznie usytuowane wzdłuż trasy drzewa. Są one niebezpieczne szczególnie na ostrych zakrętach. "Jest to piękny rajd, wymagający jednak od zawodników dużych umiejętności" - powiedział Toni Gardemeister, który w tym kraju będzie startował juz po raz czwarty. Jego najlepszym wynikiem było szóste miejsce w 2000 roku. Marzeniem jest powtórka tego wyniku i zodbycie cennych punktów dla zespołu. "Naszym głównym zadaniem jest prześcignąć dwa zespoły, które znajdują sie obecnie w klasyfikacji przed nami. Australia będzie dla nas w tym roku trudna, gdzyż nie mieliśmy zbyt wielu treningów. Jednak wierzę w dobry wynik na mecie." Kierownik zespołu fabrycznego koda Motorsport, Pavel Janeba: "Nie będzie z naszej strony żadnych nacisków. Oni sami muszą wybrać styl walki na trasie. Naszym celem jest walka o czwartą pozycję w klasyfikacji zespołów. Z drugiej strony, należy sobie zdawać sprawę, że nie będzie to takie łatwe." Do Australii odlecieli z zespołem także Roman Kresta z Janem Tomankiem. Czeska załoga będzie mogła zapoznać się z warunkami rajdu oraz odbyć jazdy testowe.