Kresta poza trasą i rajdem

Czwartkowy superoes okazał się tylko przygrywką do tego, co stało się podczas czwartkowych zmagań na trasie Rajdu Wielkiej Brytanii. Wiadomo było, iż do ostatnich centymetrów walczyć będą czterej pretendenci do mistrzowskiego tytułu.

Pierwszym liderem został Szkot Colin McRae, ale niestety chyba za bardzo chciał wygrać, bo na czwartym odcinku specjalnym znalazł się poza trasą. Po czterokrotnym przekoziołkowaniu jego Ford Focus WRC zupełnie nie nadawał się do dalszej jazdy. Wcześniej, bo już na 2 OS z nadzieją na piąty tytuł pożegnał się Fin Tommi Makinen, który urwał koło i bezradny musiał wycofać się z dalszej rywalizacji. Natomiast na trasie ton nadawali kierowcy fabryczni zespołu Peugeot i ich przyszły kolega, pretendent do tytułu, Richard Burns. Liderem po pierwszym etapie jest obrońca tytułu, Fin Marcus Gronholm ze średnią 104,5 km/h i czasem 1:20:15,0. Wyprzedza on o 36,5 sek. najbliższego do zdobycia tegorocznego tytułu, Richarda Burnsa - Subaru Impreza WRC oraz kolegów z zespołu Peugeot, Harri Rovanperę i Didier'a Auriola. Na piątej pozycji jest kolejny pretendent do tytułu, Hiszpan Carlos Sainz, który jednak stracił sporo czasu w wyniku przebicia opony i wypadnięcia z trasy podczas gęstej mgły. Zawodnicy zespołu Škoda Motorsport, którzy w tym składzie spotkali sie po raz ostatni, jadą jak się wydaje na miarę swoich możliwości. Armin Schwarz zajmuje ósma pozycję, a Bruno Thiry jest dwunasty. Nie miał natomiast szczęścia 25-letni Czech, Roman Kresta, który jeszcze po 7 OS zajmował doskonałą jak na debiutanta w tej imprezie 16 pozycję. Niestety, na ostatnim w tym dniu OS wypadł z trasy i przekoziołkował. Uszkodzeniu uległa przednia część samochodu oraz chłodnica. Kierowca i pilot odnieśli obrażenia. Na mecie 8 OS powiedzieli: Armin Schwarz - "Auto przygotowane jest bez zarzutu. Po zmianie dostawcy amortyzatorów, szczególnie widoczna jest poprawa układu zawieszenia. Mogę jechać znacznie szybciej niż w poprzednich rajdach. Staram się dotrzymywać kroku czołówce i walczyć o jeszcze lepszą pozycję". Bruno Thiry - "Znacznie sztywniejsze zawieszenie poprawiło warunki trakcyjne. Na zakrętach jednak tył ucieka." Roman Kresta - "To był mój debiut w rajdzie o szutrowej nawierzchni. Od początku jechało mi sie dobrze, chociaż nie uniknąłem popełnienia kilku błędów. Szkoda, że i tym razem nie udało się dojechać do mety. Zdobyliśmy jednak kolejne doświadczenie."