Rajdowa kartka z kalendarza: KODA CITIGO Rally
Rajdowa kartka z kalendarza: KODA CITIGO Rally
Rajdowi producenci często decydują się na zaprezentowanie swoich modeli w sportowych odmianach, mimo iż te nigdy nie wyjadą na prawdziwy odcinek specjalny. Nie inaczej jest w przypadku KODY Motorsport – ostatnim modelem koncepcyjnym, który wyszedł spod piór kreślarskich inżynierów z Mlada Boleslav, była KODA FABIA R5 w nadwoziu kombi, jednak dziś przybliżamy nieco mniej znany „koncept”.
Mowa o KODZIE CITIGO Rally zaprezentowanej podczas 31. Volkswagen GTI Show w austriackim Worthersee w 2012 roku. Rajdówka została oparta na „cywilnym” modelu KODY CITIGO.
Już na pierwszy rzut oka KODA CITIGO Rally różniła się od swojego drogowego brata – czarne pasy na dachu oraz zielone akcenty przypominające o rajdowych korzeniach czeskiego producenta to jednak nie wszystko.
Największe wrażenie malutka KODA CITIGO Rally robi za pomocą masywnych zderzaków, tylnego skrzydła, a także ogromnych wlotów powietrza na przedniej masce.
Za przyczepność i stabilność miały odpowiadać 18-calowe felgi obute w niskoprofilowe sportowe opony. Nie zabrakło także innych rajdowych akcentów – szerokich błotników i potężnych nadkoli, odpowiadających za lepszy przepływ powietrza wokół bryły samochodu.
Inżynierowie z Mlada Boleslav nie ograniczyli się jednak do zmian w wyglądzie zewnętrznym CITIGO Rally – te na obserwatorach zgromadzonych w Worthersee zrobiły także ogromne wrażenie za pomocą centralnie umieszczonego wydechu, stanowiącego najmocniejszy akcent tyłu samochodu.
Zadbano także o dobry docisk aerodynamiczny – w tym aspekcie pomocne miały okazać się tylny dyfuzor oraz skrzydło, które oprócz świetnego wpływu na zachowanie samochodu w zakrętach, nadawało mu iście rasowy i agresywny wygląd.
Wewnątrz KODY CITIGO Rally nie znajdziemy ogromnego wyświetlacza multimedialnego czy pokręteł od klimatyzacji. W zamian zamontowano profesjonalną klatkę bezpieczeństwa, kubełkowe fotele i rajdowy prędkościomierz.
CITIGO Rally i FABIA R5 kombi nie są jednak jedynymi pionierskimi projektami z Mlada Boleslav. Rok wcześniej na tym samym dorocznym festiwalu w Worthersee KODA Motorsport zaprezentowała FABIĘ S2000 w wersji… bez dachu.
Zielona koncepcyjna FABIA bez dachu cechowała się dokładnie tym samym silnikiem pod maską, co jej prawdziwy rajdowy potomek – napędzana 2-litrowym, turbodoładowanym silnikiem od razu przypadła do gustu widzom zebranym na festiwalu w Worthersee.