Rajdowi Mistrzowie Polski na podium Rajdu Barbórka 2019

 

Tegoroczny występ Miko Marczyka i Szymona Gospodarczyka w Warszawie miał kilka kluczowych momentów. Rywalizacja, chociaż niewliczająca się w wynik rajdu rozpoczęła się już w piątek wieczorem na oficjalnym odcinku testowym - już na tym etapie załoga ŠKODA Polska Motorsport zaznaczyła wyraźnie swoją obecność uzyskując najlepszy czas i sygnalizując jednocześnie swoje wielkie możliwości.

 

Na sobotę organizatorzy zaplanowali 6 odcinków specjalnych o łącznej długości 31,3 km. Rano kluczowe okazało się wybranie odpowiednich opon, które musiały zapewnić dobrą przyczepność zarówno na asfaltowym i zalanym deszczem Torze Modlin jak i na dwóch przejazdach Autodromu Bemowo, gdzie była już sucha, betonowo - szutrowa nawierzchnia. Początek sobotniej rywalizacji okazał się bardzo trudny, a kibice z niedowierzaniem patrzyli na wyniki dwóch pierwszych odcinków specjalnych. Duet Marczyk/Gospodarczyk dwukrotnie dojechał na 5 miejscu w klasyfikacji generalnej notując stratę, która w tak krótkim rajdzie jest bardzo trudna do odrobienia.

 

Kolejny odcinek- „Autodrom Bemowo” pokazał jednak, jak szybko załoga ŠKODA Polska Motorsport jest w stanie wrócić na wysoki poziom rywalizacji. Dwa przejazdy i dwa drugie miejsca na odcinkach pozwoliły ukończyć pierwszy etap Rajdu Barbórka awansem na 4. miejsce w klasyfikacji generalnej.

 

Kunszt rajdowej jazdy Miko i Szymon pokazali na dwóch ostatnich oesach dostarczając wiele radości kibicom zgromadzonym na Torze Służewiec. Załoga w złotej ŠKODZIE Fabia R5 dwukrotnie zwyciężyła i już na przedostatniej próbie zapewniła sobie miejsce na  podium 57. Rajdu Barbórka.

 

Wieczorem przyszedł czas na najważniejszy moment Rajdu Barbórka. „Kryterium Asów” na ulicy Karowej w opinii wielu zawodników jest najkrótszym (2,1 km), ale z wielu względów najtrudniejszym odcinkiem specjalnym w całym sezonie. Każdy kierowca i pilot marzy o zwycięstwie właśnie w tym legendarnym miejscu. Jednak sam start to wielkie emocje i presja, co często prowadzi do błędów, których nie ustrzegło się wielu zawodników.

 

Miko Marczyk i Szymon Gospodarczyk ponownie nie zawiedli swoich licznie zgromadzonych fanów zajmując 2. miejsce w klasyfikacji generalnej! Strata do zwycięzcy, Kajetana Kajetanowicza jadącego autem WRC, wyniosła jedynie 0,766 sekundy!

 

- Dałem z siebie wszystko i na Karowej pojechałem całym sercem - powiedział Miko po mecie w centrum Warszawy  - Dużo więcej wiem po tym rajdzie, obiecuję wyciągnąć wnioski i wykorzystać doświadczenie w przyszłości. Bardzo dziękuję za niezliczone gratulacje i dobre słowa, to wspaniałe widzieć ilu mamy kibiców – dodał.

 

- To wspaniałe uczucie znowu stanąć na podium na Karowej. To efekt naszych długich przygotowań i wytężonej pracy całego zespołu oraz ogromnego zaangażowania Miko. Dziękuję wszystkim  – podsumował Szymon Gospodarczyk.