San Remo bez Armina

Jeden z najciekawszych rajdów asfaltowych rozpoczął się od wielkich niespodzianek. Już na pierwszym etapie z konkurencji odpadli: Burns, Liatti i Schwarz.

Lider zespołu Škoda Motorsport po przejechaniu 12,41 km pierwszego odcinka specjalnego miał problemy z instalacją elektryczną. Z trudem dojechał do mety na 58. pozycji, po czym po konsultacji z mechanikami podjął decyzję o wycofaniu się z dalszej rywalizacji. Pozostali zawodnicy czeskiego zespołu jadą w granicach swoich możliwości. Bruno Thiry, uchodzący w zespole za największego specjalistę od nawierzchni asfaltowych po pierwszym dniu (8 OS) zajmuje 18. pozycję ze stratą do lidera 3.06 min. ,a debiutujący na światowej arenie Roman Kresta jest 25. ze stratą 5.50 min. To jest szybki rajd i na trasie jest naprawdę gorąco. Na ostatnim odcinku jechaliśmy praktycznie bez hamulców - powiedział zmęczony Bruno Thiry Zgodnie z przewidywaniami o prymat w rajdzie walczą kierowcy zespołów francuskich: Citroen i Peugeot, którzy zajmują aż sześć pierwszych miejsc. Liderem po pierwszym dniu jest Hiszpan Jesus Puras, jadący Citroenem Xsara WRC, z przewagą tylko 1.05 sek. nad Panizzim - Peugeot 206 WRC i kolegą z zespołu Bugalskim. (San Remo)