KODA dominuje w Świdnicy, Marczyk znów na podium
KODA dominuje w Świdnicy, Marczyk znów na podium
Mikołaj Marczyk wraz z Szymonem Gospodarczykiem po bardzo udanym występie w słowackim Rajdzie Presov, w miniony weekend przenieśli się na odcinki specjalne Rajdu Świdnickiego KRAUSE, pierwszej rundy Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2018. Załoga KODY FABII R5 ukończyła rywalizację na wymagających odcinkach specjalnych na 3. miejscu w klasyfikacji generalnej. Duet KODA Polska Motorsport postawił przysłowiową kropkę nad „i” odnosząc oesowe zwycięstwo na dodatkowo premiowanym Power Stage’u.
46. Rajd Świdnicki KRAUSE, pierwsza tegoroczna odsłona Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski, rozpoczął się w sobotni wieczór od widowiskowego prologu na ulicach ścisłego centrum Świdnicy. Już na tej próbie załoga Mikołaj Marczyk/Szymon Gospodarczyk, która wcześniej uzyskała najlepszy czas podczas odcinka testowego, pokazała, że będzie się liczyć w walce o najwyższe lokaty. Na tym odcinku 22-letni kierowca z Łodzi stracił do zwycięzców zaledwie 2,9 sekundy plasując się na 4. miejscu w klasyfikacji generalnej.
Właściwa rywalizacja rozpoczęła się jednak w niedzielny poranek 22 kwietnia. Na odcinkach specjalnych Witoszów – Złoty Las, Walim – Zagórze oraz Jawornik – Kamionki załoga KODA Polska Motorsport dwukrotnie uzyskała 4. czas, zaś na klasycznym oesie wiodącym przez tzw. walimskie patelnie Marczyk i Gospodarczyk popisali się drugim rezultatem.
Prawdziwy przebłysk talentu urzędującego mistrza Polski w klasie Open N oglądaliśmy jednak na popołudniowej pętli składającej się z czterech odcinków specjalnych. Na trzech z nich Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk dojeżdżali do mety z 2. czasem w „generalce”, a przed kończącym rywalizację w 1. rundzie Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski Power Stage zajmowali 3. lokatę z niewielką przewagą nad Zbigniewem Gabrysiem. Ostatecznie załoga KODA Polska Motorsport nie tylko zdołała obronić swoją pozycję, ale i odniosła bezprecedensowy triumf na finałowej próbie premiowanej trzema bonusowymi punktami.
Zwycięstwo w rajdzie przypadło w udziale Grzegorzowi Grzybowi pilotowanemu przez Roberta Hundlę, z kolei na 2. pozycji finiszował Jakub Brzeziński w duecie z Kamilem Kozdroniem. To oznacza, że wszystkie trzy miejsca na podium wypełnili kierowcy zasiadający za sterami KODY FABII R5.
W klasyfikacji Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski 2018 prowadzi Grzyb (28 pkt), przed Brzezińskim (22 pkt) i Marczykiem (20 pkt).
"Na drugiej pętli czułem się już dość komfortowo za kierownicą KODY FABII R5 dzięki czemu wygraliśmy Power Stage. Choć wciąż mamy nad czym pracować, to jestem zadowolony ze swojej jazdy. Przede wszystkim nie popełniliśmy żadnego błędu, ani razu nie byliśmy poza drogą. Najważniejsze, że udało się uzyskać bardzo dobry wynik bez podejmowania zbędnego ryzyka. To świetny prognostyk przed dalszą częścią sezonu." - mówił na mecie Mikołaj Marczyk.