Testy Škody Superb w najmocniejszej odsłonie
16 lutego 2009

Testy Škody Superb w najmocniejszej odsłonie

Testy Škody Superb w najmocniejszej odsłonie

Škoda Superb z napędem na dwie osie znakomicie zaprezentowała się podczas zimowych testów w austriackich Alpach.

kopia_d1
Celem testów przeprowadzonych w okolicach Salzburga było zbadanie zachowania flagowego modelu Škody w standardowych europejskich warunkach zimowych. Można było także zaobserwować wpływ systemów bezpieczeństwa i właściwego zachowania kierowców w trudnych sytuacjach, np. gdy opony traciły przyczepność.

Trasa testów o długości ponad 100 km wiodła przez zaśnieżone drogi wśród górskich krajobrazów okolic Salzburga. Ich zmienne wysokości i śliska nawierzchnia sprawiała, że systemy bezpieczeństwa można było wypróbować w prawdziwie naturalnych, zimowych warunkach. Każdy z samochodów był wyposażony w najsilniejszy w historii koncernu Škoda silnik V6 3.6 FSI DSG 4×4 o mocy 260 KM. Dzięki niemu Superby bardzo dobrze radziły sobie z trudnymi stromiznami i zmienną aurą. Odpowiednio ustawiony moment obrotowy rzędu 350 Nm sprawiał, że był on do dyspozycji kierowców niezależnie od szybkości pojazdu. Bez najmniejszego kłopotu samochody pokonały trudną trasę nawet w trakcie intensywnych opadów gęstego śniegu.

kopia_d2
kopia_d3
kopia_d4


Jazdy prowadzone w największym austriackim ośrodku doskonalenia techniki jazdy ÖAMTC-Fahrsicherheitszentrum w Saalfelden przyniosły znakomite rezultaty. Nowa Škoda Superb z napędem na obie osie doskonale sprawdziła się podczas testów na „Ice Arenie”, gdzie jednym z elementów były pętle po lodowej nawierzchni, na której zwykle ścigają się gokarty z metalowymi kolcami. Próby były prowadzone z włączonym systemem ESP i bez jego użycia. Specjalne sprzęgło napędu 4x4 zależnie od nawierzchni przekazywało na tylną oś od 4 do 75% napędu.

kopia_d5
kopia_d6
kopia_d7_01


Podczas kolejnego sprawdzianu Superby zostały poddane próbom na modułach szkoleniowych odtwarzających niebezpieczne i trudne sytuacje w terenach górskich. Goście testowali auta m.in. na tzw. szarpaku powodującym uślizg tylnej osi oraz na górce z ekstremalnie śliską nawierzchnią.

kopia_d8
kopia_d9
kopia_d10


Przy wjeździe pod wzniesienie o kącie nachylenia 15% wystarczyło, że jedno koło zyskało przyczepność, aby kierowcy udało się zapanować nad samochodem. Za bezpieczeństwo w takich sytuacjach, oprócz standardowych systemów, odpowiadało wspomniane sprzęgło napędu 4x4 oraz oraz system HHC – Hill Hold Control, który odpowiada za bezpieczne ruszanie na wzniesieniach. Działa on w ten sposób, że automatycznie hamuje koła, nie dopuszczając do stoczenia się samochodu podczas ruszania pod górę.

kopia_d11

Pobierz plik tekstowy

Format: txt
Rozmiar: 2,65 kB
Pobierz
Proszę czekać...