Tym razem skandynawskie trio
Tym razem skandynawskie trio
w wśród nich są dwaj kierowcy, którzy łącznie wygrali ten rajd aż 10 razy... Z numerem startowym 16. pojedzie najbardziej z nich doświadczony, Stig Blomqvist, którego pilotką jest Ana Goni z Wenezueli. Szwed w ciągu trwającej od 1950 roku historii tego rajdu, wygrał go aż siedem razy i jest zdecydowanym liderem wśród triumfatorów. Po raz pierwszy w 1971 roku prowadzony przez niego Saab 96 V4 okazał się najlepszy. Ostatnie dotychczasowe zwycięstwo w tym rajdzie odniósł w 1984 roku prowadząc Audi Quattro. Drugi Szwed w zespole, Kenneth Eriksson (nr startowy 14.) na najwyższym podium stawał trzykrotnie. Dwa razy (1991,1995) za kierownicą Mitsubishi Lancer, a raz Subaru Impreza WRC (1997). Natomiast najmłodszy kierowca w zespole, Fin Toni Gardemeister (nr startowy 15.), zawodnik o ogromnych możliwościach, przed rokiem był czwarty. Triumfował inny Fin, Hari Rovanpera, który również i w tym roku będzie jednym z głównych pretendentów do ostatecznego sukcesu na 16. OS Rajdu Szwecji. Zawodnicy zespołu koda Motorsport wiele czasu poświęcili na przygotowanie się do tego rajdu. Długie i wyczerpujące jazdy testowe zaliczyli już w grudniu ub. roku, trenowali także przed samym rajdem. Jak wiadomo warunki Rajdu Szwecji są specyficzne i od każdego kierowcy wymagają przede wszystkim umiejętności jazdy po śniegu. Jak historia uczy, najlepiej na takiej nawierzchni radzą sobie Skandynawowie i oni też od lat triumfują. Nigdy bowiem nie wygrał tego rajdu żaden zawodnik spoza krajów skandynawskich, chociaż kilkakrotnie niewiele brakowało na przełamanie tego monopolu. Kenneth Eriksson: "Rajd ten najeży do moich zdecydowanych faworytów. Ścigamy się u siebie, a więc najlepiej znamy warunki. Po jazdach testowych i pierwszej eliminacji RSMŚ jestem przekonany, że koda Octavia WRC doskonale da sobie radę również w warunkach zimowych." Toni Gardemeister: "Przed rokiem byłem czwarty, teraz mam wsparcie profesjonalnego i zgranego zespołu. Myślę, że stać mnie na zajęcie miejsca w pierwszej szóstce. Ten rajd to największa przyjemność dla każdego zawodnika". Stig Blomqvist: "Ten rajd to dla mnie "chleb powszedni". Cieszę się, iż w tym roku będę reprezentował barwy rozwijającego się i dysponującego dużym potencjałem zespołu. Już nasze testy potwierdziły ogromne możliwości Octavii WRC. Jestem przekonany, że nasz zespół może sprawić wielką niespodziankę na mecie". Tym razem mistrz Czech, Roman Kresta, którego udział w Rajdzie Monte Carlo jak pamiętamy, zakończył się wypadkiem, wystąpi w roli "lodowego szpiega" samego Stiga Blomqvista. Szef zespołu koda Motorsport, Pavel Janeba: "Tym razem stawiamy na Skandynawów. Oni bowiem ten rajd znają najlepiej. O wynikach raczej wolę rozmawiać na mecie. Jednak podobnie jak wszyscy trzej kierowcy jestem dobrej myśli i liczę na niespodzianki".