Warszawski bez Płaczka
18 października 2003

Warszawski bez Płaczka

Warszawski bez Płaczka

Tegoroczny Rajd Warszawski okazał się najtrudniejszym w historii. Już na jego pierwszym etapie odpadło ponad 20 załóg.

Wśród pechowcow znalazła się także załoga jadąca samochodem Škoda Fabia 1.9 TDI - Tomasz Płaczek i Robert Hundla z zespołu Škoda Auto - Castrol Rally Team. Po czterech odcinkach specjalnych zajmowali 34 miejsce w klasyfikacji generalnej. Trudów morderczego rajdu nie wytrzymało przednie zawieszenie. Tomasz Płaczek: Organizatorzy zaskoczyli wszystkich. Trasa wiodła bowiem czymś, co nazwać można poligonem. Auta grzęzły w glębokich koleinach, a na hopach wysiadały zawieszenia. W naszej Fabii TDI nie wytrzymał przedni lewy amortyzator. Po 4. OS dotarliśmy do mety, a następnie strefy serwisowej. Mechanikom zabrakło jednak czasu na wymianę i naprawę uszkodzonych elementów. - W waszym serwisie pojawili się także mechnicy z sąsiednich zespołów? - Chciałbym przy tej okazji wszystkim serdecznie podziekować. Wielka szkoda, że już nie mogliśmy jechać dalej. - Jak ocenia Pan tegoroczny sezon rajdowy? - Już w założeniu, dla nas miał to być sezon eksperymentów. Chcieliśmy przystosować Fabię TDI do rajdów. Cały zespół nauczył się wiele. Na każdym rajdzie spotykały nas niespodzianki techniczne, które sukcesywnie eliminowaliśmy. Dzisiaj mogę powiedzieć, że silnik wysokoprężny TDI z powodzeniem nadaje się do rajdów. Musi jednak być odpowiednio do tego celu zmodyfikowany. - Škoda Fabia 1.9 TDI już od pierwszej eliminacji RSMP budziała spore zainteresowanie kibiców? - Z cała pewnością była to dobra reklama dla tego samochodu. - Czy można podjąć analizę wyników? - Uważam, że wyniki nie były tutaj najważniejszym elementem. Naszym celem było zmodyfikowanie auta, które z powodzeniem wytrzyma trudy rajdu. I to się udało. Wytrzymuje nadwozie, jednostka napędowa, skrzynia biegów. Pozostał jedynie problem dalszego wzmocnienia przedniego zawieszenia, gdyż jak wszyscy wiedzą silnik wysokoprężny ma znacznie większą masę od jednostki benzynowej. - Czy ma Pan już plany na przyszły sezon? - Wszystko zależy od regulaminów RSMP 2004, ktorych my zawodnicy jeszcze nie znamy. Z całą pewnością będę startował i bedzie to także Škoda Fabia, chociaż dzisiaj trudno powiedzieć w jakiej specyfikacji. Taką decyzję podejmiemy wraz z szefem technicznym zespołu Škoda Auto - Castrol Rally Team, po przeanalizowaniu całego sezonu i kolejnych możliwości technicznych.

Pobierz plik tekstowy

Format: txt
Rozmiar: 2,54 kB
Pobierz
Proszę czekać...