Zawodnicy o drugim etapie

Na 155 kilomertach odcinków specjalnych nie brakowało emocji. O swoich problemach mówią zawodnicy zespołu fabrycznego Škoda Motorsport.

Toni Gardemeister (14. w klasyfikacji generalnej po II etapie): "Nie lubię jeździć podczas padającego deszczu. Bardziej pewnie czuję się przy słonecznej pogodzie i oczywiście na suchej nawierzchni. Dzisiaj na drodze było dużo wody, a najwięcej na 10.OS, gdzie w pewnych momentach samochody dosłownie "pływały". Stąd też o wynikach decydowały odpowiednio dobrane opony. Z dzisiejszego etapu jestem raczej zadowolony, chociaż popełniłem błąd przy doborze odpowiednich opon na 6.OS. Mogłem osiągnąć jeszcze lepszy rezultat. Roman Kresta (16.): Na 10. OS miałem problemy z felgą, musiałem po minięciu PKC wymienić koło. Kosztowało mnie to 4 minuty kary. Na tym przejeździe uszkodziłem dwie dalsze opony. Stało się to podczas wyprzedzania innego auta, gdy najechałem na kamień. Ta przygoda kosztowała mnie wiele cennych sekund. Kenneth Eriksson: To nie był mój najlepszy dzień. Wciąż mam problemy z utrzymaniem toru jazdy podczas hamowania. Jutro mam nadzieję wreszcie sobie z tym poradzić. Pavel Janeba, szef zespołu Škoda Motorsport: Nie możemy zapominać, że Rajd Korsyki nie należy do naszych ulubionych. Z drugiej jednak strony cieszy fakt, że Toni jest coraz szybszy, a wszystkie trzy auta zameldowały się na mecie drugiego etapu. Do mety mamy jeszcze cztery odcinki specjlne. Naszym celem jest dojechanie do mety w komplecie.