FSI w teorii
FSI w teorii
Wtryskiwacze podają benzynę bezpośrednio do komory spalania. Denko tłoka jest specjalnie ukształtowane. Sprawia, że strumień wtryśniętego paliwa odbija się od tłoka, ulegając zaprogramowanemu zawirowaniu. W efekcie chmura bogatej mieszanki kieruje się ku świecy zapłonowej. Gdy znajdzie się w jej sąsiedztwie, na elektrodach świecy przeskakuje iskra. Bogata w benzynę mieszanka zapala się bardzo łatwo. Czoło płomienia doskonale rozchodzi się na pozostałą w komorze, znacznie większą część mieszanki, tak ubogiej w paliwo, że nie zapaliłaby się od iskry. Przy częściowych obciążeniach silnik FSI działa wykorzystując zaledwie 1/3 dawki benzyny wymaganej do utrzymania pracy w silnikach z tradycyjnym wtryskiem paliwa do kolektora ssącego. Przy wyższych obrotach i większym obciążeniu silnika tryb ekonomiczny zostaje wyłączony i układ wtryskowy podaje normalną, pełną dawkę benzyny. Sprytna elektronika, pozwalająca starannie odmierzyć dawkę i moment podania benzyny oraz skrupulatnie kontrolować przebieg cyklu pracy, umożliwiła podwyższenie stopnia sprężania do 11,5-12,5:1 bez negatywnych konsekwencji. W efekcie silniki FSI oferują średnio moc wyższą o 15%, zużywając przy tym 10% paliwa mniej niż jednostki benzynowe o porównywalnej pojemności skokowej. Nie bez znaczenia jest także niższa toksyczność spalin (zwłaszcza emisja dwutlenku węgla odpowiedzialnego za powiększanie efektu cieplarnianego, wprost proporcjonalna do zużytego paliwa). koda Octavia jest obecnie jednym z najtańszych samochodów koncernu Volkswagena, w których można korzystać z zalet technologii FSI.