Reflektory „biżuterią” samochodów – proces powstawania świateł w marce KODA
Reflektory „biżuterią” samochodów – proces powstawania świateł w marce KODA
Wygląd reflektorów to ważny element samochodów KODY. Ich projekt jest przygotowywany oraz koordynowany przez doświadczony trzyosobowy zespół, który musi połączyć kreatywność artystyczną z umiejętnościami technicznymi. Warto bliżej przyjrzeć się ich pracy.
Jeszcze dekadę temu design świateł samochodu był determinowany przez projektantów odpowiedzialnych za wygląd zewnętrzny pojazdów. Rozwój w zakresie projektowania, a przede wszystkim rozwój technologiczny, zapoczątkowały jednak daleko idące zmiany. Z tego względu KODA stworzyła specjalny zespół, który w pełni zajmuje się projektowaniem oświetlenia zewnętrznego.
- W przeszłości reflektory były konstruowane w sposób stosunkowo prosty – wszystko było ukryte pod zewnętrzną szybą, na której znajdowały się elementy optyczne. Jednak wraz z pojawieniem się nowoczesnej technologii, wewnętrzny wygląd reflektorów stał się częścią otwartą na zmiany i obecnie stanowi istotny fragment charakteru samochodu – wyjaśnia Petr Nevřela, który kieruje zespołem projektowym. - Dynamiczny rozwój technologii w ostatnich latach pozwolił projektantom połączyć estetykę z technologią, w efekcie tworząc nowe kombinacje funkcjonalne – dodaje.
Oświetlenie zewnętrzne samochodu dopełnia dziś jego charakter, ale jednocześnie posiada coraz szerszy zakres funkcji. - Światła, przednie i tylne, stały się fascynującą „biżuterią” – mówi Petr Nevřela. Lampy muszą spełniać szereg surowych wymogów homologacyjnych, a jednocześnie odpowiedzieć na coraz większe wymagania estetyczne.
Zacznijmy od szkła
Inspiracją dla projektantów – Petra Nevřela, Martina Paclta i Michala Hessa – są prototypy rzeźbione w szkle. Dla marki KODA zastosowanie szkła kryształowego w samochodach koncepcyjnych jest typowe od wielu lat. - Praca ze szkłem nad koncepcjami jest niezwykle inspirująca, ale także stanowi wyzwanie. I to nie tylko dla nas, ale także dla szklarzy, którzy tworzą dla nas poszczególne elementy – mówi Petr.
Precyzyjnie wykonane szklane elementy stanowią następnie największą inspirację i wyzwanie dla projektantów. Zespół stara się przenieść jak najwięcej krystalicznego designu z koncepcji do samochodów produkcyjnych, które muszą używać części wykonanych z poliwęglanu. - Możemy wyciąć w szkle prawie wszystko i nie blokują nas wymiary. Ale poliwęglan ma pewne ograniczenia, na przykład pod względem grubości materiału i zaokrąglenia jego krawędzi – wyjaśnia Petr Nevřela.
Mimo to unikalny i krystaliczny charakter lamp jest zachowany nawet w masowej produkcji. Jako przykład Petr wymienia obecną generację KODY OCTAVIA, której tylne światła zdołały wprowadzić do masowej produkcji innowacyjny, kryształowy projekt 3D, prezentowany w poprzednich koncepcjach.
Walka o dziesiąte części milimetra
Według Martina Paclta zaprojektowanie reflektora do masowej produkcji to walka o dziesiąte części milimetra. - Na początku przygotowujemy szkic wyrażający wizję. Następnie stopniowo pojawiają się wymagania techniczne i często spotykamy się z ograniczeniami – mówi Martin, dodając, że przy projektowaniu oświetlenia konieczne jest osiągnięcie kompromisu. - Fakt, że wszyscy w zespole mamy połączenie wykształcenia artystycznego i technicznego, bardzo pomaga w naszej pracy – dodaje Martin. Pozwala to członkom zespołu na kreatywność przy wstępnym projektowaniu oświetlenia, a jednocześnie na biegłość techniczną w fazie przekładania wizji na rzeczywistość.
- Często wnosimy odważne pomysły, szukając nowych możliwości. Opracowujemy wewnętrzną konstrukcję lamp tak, aby oryginalna wizja została zachowana nawet po spełnieniu parametrów technicznych – mówi Michał Hess. Według niego, obecny trend polega na zmniejszaniu reflektorów, aby wyglądały innowacyjnie i często wizualnie powiększały samochód. - Czasami jednak nie możemy dopasować technologii do pierwotnie zamierzonych wymiarów i można się zdziwić, jak nawet jeden milimetr może zmienić ogólne postrzeganie wyglądu reflektora – mówi Michał Hess.
Kolejną kwestią, o której muszą pomyśleć projektanci to przeznaczenie świateł do jazdy. - Właściwie robimy dwa projekty w jednym: na dzień i noc. W obu przypadkach światło musi świetnie wyglądać i spełniać wszystkie wymogi funkcjonalne i homologacyjne – wyjaśnia Martin Paclta.
Długi proces projektowania
Projekt reflektorów to mniej więcej dwa do trzech lat pracy dla każdego modelu. Tyle czasu zajmuje przekształcenie pierwszej wizji w funkcjonalne światło. Zespół projektowy rozpoczyna prace nad możliwymi kształtami świateł do jazdy dziennej i tylnych świateł w początkowej fazie projektowania zewnętrznej części samochodu. - Zawsze pracujemy nad kilkoma projektami jednocześnie. I to nie tylko światła przednie i tylne, ale także inne elementy, takie jak światła przeciwmgielne, reflektory czy inne elementy oświetleniowe. Każdy z nich wymaga w zasadzie takiego samego nakładu pracy – mówi Martin Paclt.
Oprócz szkiców i modeli 3D projektanci przygotowują oczywiście także fizyczne modele świateł. - Z mojego doświadczenia wynika, że ważne jest, aby jak najszybciej wymyślić fizyczny model. Pracuję nad reflektorem do naszego przyszłego modelu, gdzie od samego początku miałem sprecyzowany pomysł. Postanowiliśmy, że szybko przygotujemy rzeczywisty model tego reflektora, którym moglibyśmy zaskoczyć naszą kadrę zarządzającą. W rezultacie dzięki temu moja propozycja dostała zielone światło w dziesięć sekund – opowiada Michał. Relfektor na rynku zobaczymy zapewne w ciągu najbliższych kilku lat.
Droga do przyszłości
Dobrym przykładem udanego projektu jest podświetlana osłona grilla Crystal Face, którą mogą zamówić nabywcy elektrycznego samochodu KODA ENYAQ iV. - Pomysł zrodził się w naszym warsztacie projektowym i stopniowo rozwijaliśmy go, aż osiągnął formę, w której można było jasno powiedzieć, że było to rozwiązanie wykonalne i przystępne cenowo – mówi Petr Nevřela. Pod tym względem KODA należy do pionierów jednego z trendów, które według projektantów świateł samochodowych nadejdą w najbliższej przyszłości. - Światło będzie odgrywać coraz większą rolę w projektowaniu samochodów, a trendem będzie mocniejsze oświetlenie przodu i tyłu samochodu – mówi Petr.
Poszczególne elementy należy łączyć w harmonijny sposób. Według Martina Paclta zostało to zrobione doskonale w przypadku modelu ENYAQ iV. - Petr wykonał Crystal Face, a ja pracowałem nad reflektorami, którym udało się nadać charakter szkła — mówi Martin. Reflektory samochodu mają wewnątrz stylizowaną strzałkę, która świetnie prezentuje się zarówno w dzień, jak i w nocy. Petr Nevřela zwraca uwagę, że reflektory najnowszej generacji KODY FABIA również mają krystaliczną stylistykę. - Z powodzeniem zastosowaliśmy nasz charakterystyczny sposób projektowania również w tym modelu – dodaje Petr.
To dominujący trend w dzisiejszej technologii oświetleniowej. - Światła jako funkcjonalna „biżuteria” samochodu staną się również w przyszłości środkiem komunikacji – mówi Petr. Będzie to szczególnie widoczne w dobie samochodów autonomicznych, które będą komunikować się z otoczeniem – na przykład z pieszymi – za pomocą zaawansowanych stref przedniego oświetlenia. - Wysokiej klasy lampy LED będą bardziej przypominać konkretne wyświetlacze o ogromnym strumieniu świetlnym – mówi Petr.
W przyszłości projektanci będą musieli zająć się możliwościami indywidualizacji i komunikacji, oprócz samego projektowania świateł i sygnatury świetlnej. Zespół projektantów KODY już teraz spogląda w przyszłość, która jeszcze nie tak dawno była określana jako science fiction.