Rzeźby odsłaniające przyszłość

Ta dekada to czas transformacji marki Škoda w kierunku mobilności neutralnej pod względem emisji CO2. Proces ten przedstawiony został przy pomocy sześciu niezwykłych rzeźb rzeczywistych rozmiarów, które powstały w ramach unikalnego projektu, zapowiadającego nową gamę pojazdów elektrycznych Škody. Zapraszamy do obejrzenia krótkiego filmu przedstawiającego proces ich tworzenia: TUTAJ.

Projekt sześciu rzeźb jest wyjątkowy nie tylko ze względu na swoje walory, ale przede wszystkim cel. I to nie tylko dla Škody, ponieważ dotychczas nic podobnego nie powstało w środowisku motoryzacyjnym. Rzeźby swoją formą podkreślają pewne parametry, ale jednocześnie nie ujawniają detali konstrukcyjnych.

Pokaż, ale nie zdradzaj zbyt wiele

Cały projekt zaczął nabierać kształtów, gdy producent samochodów szukał sposobu na zasygnalizowanie swojego przyszłego kierunku rozwoju. Artystyczny aspekt rzeźb był argumentem decydującym o tym, że powstaną one jako fizyczne obiekty, a nie tylko w formie wirtualnej, co było pierwotnym założeniem.

Zaangażowani w projekt designerzy natychmiast przystąpili do pracy nad rzeźbami przy pomocy oprogramowania 3D. Poszczególne modele zostały zaprojektowane przez Francka Le Gall wraz z designerami digitalowymi - Tomášem Válką i Andrejem Denyškiem, a ich inspiracją były prace rzeźbiarza Constantina Brancusiego. Jednym z założeń było stworzenie powierzchni, które nie będą zdradzały detali pojazdów. Język projektowy Modern Solid, jak twierdzi Franck Le Gall, charakteryzuje się pewną prostotą, a dalsze upraszczanie go w celu ukrycia szczegółów było dla niego zarówno zabawą, jak i nauką.

Projekt nie dotyczył faktycznej produkcji pojazdów służących do przemieszczania się, a więc nie niósł za sobą żadnych ograniczeń technologicznych. Twórcy mieli dużą swobodę w uzewnętrznieniu swojej kreatywności, a przykładem takich elementów są większe koła oraz ostre linie rzeźb, które nie byłyby możliwe do zastosowania przy prawdziwych samochodach.

Proces tworzenia rzeźb

Korzystając z danych 3D, projektanci wyfrezowali rzeźby samochodów w skali 1:4, co miało na celu zweryfikowanie wyglądu, a także doprecyzowanie palety kolorów dla tych sześciu figur. Co ciekawe – zanim proces realizacji małych konstrukcji dobiegł końca, zespół miał już przygotowany jeden model w docelowym rozmiarze.

Modele składają się ze specjalnych ram, warstwy pianki na wierzchu i wreszcie warstwy masy modelarskiej. Zazwyczaj twórcy używają jej do tworzenia tzw. twardych modeli zawierających takie elementy jak światła, okna i inne plastikowe akcesoria, a więc tym razem praca wiązała się z nowym dla wszystkich wyzwaniem. Głównym tego determinantem jest fakt, iż masa modelarska nie jest stabilnym materiałem i może pękać – szczególne w sytuacji, gdy projekt obejmuje dużą powierzchnię.

– Z modelami dosłownie trzeba się obchodzić jak z jajkiem. Są one tak kruche i wrażliwe na uszkodzenia, jak dzieło sztuki – dodaje Klára Valentová o rzeźbach.

Unikatowy rezultat

Ostatnim etapem realizacji było opracowanie delikatnego sposobu przemieszczania rzeźb. W celu transportu wyposażone są one w wąskie koła boczne ukryte za wyrzeźbionymi konturami "rzeczywistych" kół, a sam proces odbywa się przy pomocy specjalnego wózka.

Oficjalne odsłonięcie

Oprócz wydarzenia Let's Explore, dla którego zostały stworzone, rzeźby będą wykorzystane także przy innych okazjach. Większość modeli pojawi się na wystawie designu, która rozpocznie się 19 maja w Muzeum Škody w Mladá Boleslav. Pełnowymiarowe rzeźby będą prezentowane na imprezach poświęconych designowi i sztuce, natomiast rozważana jest także wystawa w przestrzeni publicznej. Obcowanie z rzeźbami z bliska daje odbiorcom szansę lepszego poznania rodziny samochodów przyszłości, a także obejrzenia przybliżonej budowy pojazdów i wybrania swojego przyszłego faworyta.